Na Warmii i Mazurach trwają konsultacje społeczne dotyczące kształtu 5-letniego rozkładu jazdy, które zorganizowały Przewozy Regionalne, choć… nie wiadomo, czy to one będą przewoźnikiem. Przedstawiciele PR zapowiadają, że wyniki badań przekażą władzom województwa oraz opublikują na swojej stronie internetowej.
Przewozy Regionalne ogłosiły konsultacje społeczne na temat kształtu rozkładu jazdy na lata 2015-20. Termin składania uwag upływa 12 marca, tymczasem 2 dni wcześniej… otwarte zostaną oferty w przetargu na realizację przewozów w regionie. Teoretycznie może okazać się, że PR przegrają ten przetarg. Czemu zatem przewoźnik, nie mając gwarancji realizacji usług, decyduje się kreować ofertę w regionie? Czemu nie zrobił tego samorząd wojewódzki?
Na to ostatnie pytanie nie znamy odpowiedzi, gdyż na razie ze strony urzędu marszałkowskiego nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Natomiast Jolanta Pych, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału PR, zwraca w rozmowie z „RK” uwagę, że uruchomienie konsultacji było zasadne ze względu na profil spółki.
– Przewozy Regionalne są spółką o wieloletniej tradycji i preferencje komunikacyjne podróżnych są dla nas bardzo ważne. Dotychczas kilkakrotnie badaliśmy opinię pasażerów o wybranych pociągach, regularnie zaś, na licznych grupach podróżnych, przeprowadzamy ankiety badające poziom satysfakcji z naszych usług. Termin obecnych konsultacji prowadzonych przez Warmińsko-Mazurski Oddział Przewozów Regionalnych w Olsztynie związany jest z harmonogramem prac nad rocznym rozkładem jazdy. Aby móc wprowadzić postulaty pasażerów w rozkładzie jazdy na lata 2015/2016, należało to zrobić najpóźniej w terminie przez nas zaproponowanym – powiedziała Jolanta Pych. Zgodnie z przyjętym przez PKP PLK harmonogramem, przewoźnicy pasażerscy mają czas na składanie wniosków na rozkład 2015/16 w okresie pomiędzy 30 marca i 13 kwietnia.
„Chcieliśmy pełniej poznać propozycje mieszkańców”
Jolanta Pych podkreśla, że konsultacje społeczne mogą być przeprowadzane przez samorządy, instytucje, stowarzyszenia, wspólnoty itp., w celu poznania opinii zainteresowanych na określony, społecznie ważny temat. – Przewozy Regionalne jako firma tzw. służby publicznej chcą poznać preferencje dotyczące rozkładu jazdy pociągów. W związku z wieloma inwestycjami infrastrukturalnymi w naszym regionie oraz wyraźną tendencją rozwoju nowych osiedli poza obrębem miast, chcieliśmy pełniej poznać propozycje mieszkańców Warmii i Mazur, stąd nasza sugestia, by rozważyć budowę rozkładu jazdy do roku 2020 – mówi rzeczniczka.
Na pytanie, czy takie działania nie powinny jednak leżeć po stronie samorządu, który określa wielkość pracy eksploatacyjnej na poszczególnych liniach, Jolanta Pych powiedziała: – Zamawiający określa liczbę pociągokilometrów, natomiast wiele kwestii związanych z organizacją transportu, w tym godziny odjazdów, częstotliwość połączeń na danej trasie itp., ustalane są wspólnie z przewoźnikiem w oparciu o jego wiedzę, badania i doświadczenie w tym zakresie. Wnioski z konsultacji zamieścimy na naszej stronie internetowej oraz przekażemy organizatorowi przewozów.
Punkt widzenia zależy od… przewoźnika?
Przypomnijmy, iż do trwającego obecnie przetargu wpisano zastrzeżenie identyczne jak przed rokiem, bardzo kontrowersyjne zastrzeżenie, iż na liniach zelektryfikowanych ruch może być prowadzony tylko przez tabor elektryczny (wyjątkiem jest odcinek Olsztyn – Korsze jako fragment trasy Olsztyn – Ełk). Jak pisaliśmy wielokrotnie, nie sposób nie zapytać, czy nie jest to sposób na wyeliminowanie z przetargu Arrivy, realizującej przewozy w sąsiednim woj. kujawsko-pomorskim. Gros taboru Arrivy stanowią autobusy szynowe, którymi obsługuje również linie zelektryfikowane. Kontrowersje są tym większe, że jeszcze kilka lat temu Przewozy Regionalne obsługiwały autobusami szynowymi całkowicie zelektryfikowany odcinek Olsztyn – Elbląg i wówczas nikomu to nie przeszkadzało. Co więcej, spalinowy tabor zakupiony przed kilku laty (ze środków RPO) był dedykowany właśnie m.in. do obsługi trasy Olsztyn – Elbląg, o czym więcej można przeczytać tutaj.
Niezmiennie, po raz kolejny warto przytoczyć wypowiedź Marcina Galibarczyka, pracownika biura prasowego UMWWM, dla „Kuriera Olsztyńskiego” z kwietnia 2014 roku. Rzecznik w taki oto sposób uzasadniał konieczność ogłoszenia przetargu na przewozy kolejowe w regionie: – Ten przetarg to nie nowość, bo organizujemy go co roku. Wygrywają go Przewozy Regionalne, bo nie mają konkurencji. Jednak musimy przetarg organizować, bo w grę wchodzą pieniądze publiczne.